*Oczami Patricii*
Wakacje.. czas upałów, imprez, miłości i wyjazdów. Wszyscy znajomi bawią się na wakacjach za granicą a ja ciągle w Wielkiej Brytani. Niall obieciał mi że pojedziemy do Irlandi odwiedzić mamę i Greg'a, ale jakoś jeszcze tego nie planuje. Dzisiaj przychodzą do mnie Shirley z Julie. Miałyśmy urządzić babski wieczór. Pogaduchy, oglądanie filmów, malowanie się, czesanie, prawda czy wyzwanie, bitwa na poduchy i inne, ale okazało się że właśnie dzisiaj, również Niall zaprasza swoich kolegów na męski wieczór. Dziewczyny znały Niall'a i już przezwyczaiły się do niego, i nie mdlały jak tylko wchodził do domu. Dzisiaj poznają resztę zespołu. Pewnie nie obejdzie się bez krzyków i pisków. Ja już poznałam chłopaków. Są bardzo mili i śmieszni.
*jakiś czas później, oczami Niall'a*
Wchodziłem razem z chłopakami do domu, gdy zobaczyłem moją siostrę razem z jej przyjaciółkami, które tańczyły i śpiewały do "Rock me". Zaczeliśmy się z chłopakami śmiać a dziewczyny dopiero wtedy zauważyły że jesteśmy w domu.
-Cześć dziewczyny- powiedzieliśmy chórkiem. One uśmiechnęły się.
-Siemka chłopcy- odpowiedziały nam a Patricia podbiegła i mnie przytuliła.
Shirley poszła do kuchni nalać nam picia a Julie siedziała nieśmiało na kanapie.
*oczami Harry'ego*
Na kanapie siedziała bardzo ładna dziewczyna. Postanowiłem do niej zagadać.
-Hej. Jestem Harry- usiadłem z usmiechem obok niej na kanapie. Ona lekko wzdrygneła.
-Hej, ja jestem Julie- odwzajemniła uśmiech. Tak pięknie wyglądala. Jej oczy, usta, włosy. Była idealna. Chyba.. chyba się zakochałem. Do pokoju wpadł z krzykiem Louis którego goniła Patricia. Śmiałem się z niego a Julie ze mną. Ślicznie wygląda jak się śmieje. Po chwili uśmiechnięty Zayn przysedł z również uśmiechniętą przyjaciółką Pat. Miał na imię Shi.. Shirley, tak, to była Shirley. Mieli szklanki z sokiem w dłoniach. Poraz pierwszy widziałem od kilku dni uśmiechniętego. Właśnie kilka dni temu zerwał z Perrie. Może będzie z Shirley? Pomyślałem.
- Dobra.. oglądamy horror!- krzyknął zdyszany Lou. Wszyscy się cieszyli oprócz mnie i Julie.
-Ja nie chcę horroru..- powiedziałem z miną smutnego szczeniaczka do Louisa. Ten tylko pogroził mi palcem.
- Ty lokers, nie masz nic tu do gadania- udałem obrażonego i jako iż siedziałem koło Julie, przytuliłem się do niej. Dziewczyna była w lekkim szoku, lecz objęła mnie ramieniem i przytuliła bardziej do siebie. A Patricia mówiła że to właśnie Julie jest nieśmiała. Wszyscy zajeli miejsce na kanapie i fotelach dwuosobowych.Shirley siedziała z Zaynem na fotelu a na drugim takim fotelu siedział Niall ze swoją siostrzyczką Patricią. Liam poszedł po przekąski i picie, ale już po chwili był i postawił wszystko na ławie. Louis włączył jakiś horror i razem z Liamem usiedli obok mnie i Julie na kanapie.
-Harry i Julie, jak nie chcecie oglądać horroru, bo wiem że nie lubicie to idźcie na górę do mojego pokoju- powiedział Niall widząc jak z dziewczyną przymykamy oczy. Złapałem Julie za rękę i poszedłem do pokoju Niall'a, który znajdował się na piętrze.
-Idę do toalety- oznajmiła melodyjnym głosem dziewczyna. Pokiwałem głową. Dziewczyna krzyknęła jeszcze do przyjaciół w salonie " Dobranoc" a oni odpowiedzieli tym samym. Gdy przekroczyła próg łazienki i zamknęła za sobą drzwi, udałem się do pokoju Niall'a i ściągnęłem z siebie ubrania, tak abym został w samych bokserkach. Usiadłem na łóżku i śpiewałem " What makes you beautyful" gdy do pokoju wkroczyła Julie ubrana w dużą koszulę prawie do kolan i bieliznę. Włosy miała rozpuszczone. Poklepałem miejsce obok siebie na łóżku. Dziewczyna usiadła a ja się do niej przytuliłem. Uśmiechnęła się ciepło.
-Lubisz się przytulać, co?- zapytała
-Trochę..- odpowiedziałem a na moje policzki wkradły się rumieńce.
Siedzieliśmy tak w ciszy jakiś czas przytulając sie do siebie.
-Julie może to i głupie, ale ja się w tobie zakochałem- popatrzyłem jej głęboko w oczy było widać iskierki szczęścia.
-Też się w tobie zakochałam Harry- przybliżyłem się do dziewczyny i ją pocałowałem. Pocałunek był pełny miłości. Całowaliśmy się zachłannie a potem..
___________________________________________________________________________________________________
Witam ponownie c: Wiem, wiem. Imagin krótki i słaby, ale zawsze coś? Przepraszam że tak słabo piszę, ale mam nadzieję że się nauczę lepiej i ciągle w to wierzę. Następna część podejrzewam że w czwartek, ale może jutro coś wykombinuję.
~Sally = Alex xx.
